niedziela, 1 sierpnia 2010

Rockowy poranek Trójkowy

Dzisiaj w Trójce genialna audycja "Historia pewnej płyty" (nota bene, co sobotę rano). Sama audycja fajna, ale najlepsze było w niej to, że mówiła o jednej z moich ulubionych płyt, czyli "Violet" by Closterkeller.

Pamiętam jak dosłownie po całych dniach nie schodziła ze słuchawek i jak w hotelu robotniczym przy ul. Dworcowej pobrzmiewały vocale Anji :) Jakby to wczoraj było, a tu minęło lat 17 (słownie: siedemnaście). Jezzzzzzzu!!! To niemożliwe jest! Ale fakt, sporo się zmieniło: Beksińskiego Tomasza z którym Anja urządzała konkursy na interpretację tekstów (bodajże tekst do "Violet" był przedmiotem konkursu) już nie ma, a sam Closterkeller poszedł w kierunku, który akurat mnie nie odpowiada. Wolę brzmienia nowofalowe, niż te niby metalowe riffy (nic do nich nie mam, ale szkoda potencjału Anji z płyt "Purple" i "Blue").

Violet to przede wszystkim dwa utwory: tytułowy (do pobrania ze strony Anji jeśli ktoś chce):


oraz najlepsza chyba wampiryczny utwór po polsku, czyli "Agnieszka":


Bardziej w klimacie nowej fali było słychać "Agnieszkę" na płycie "Blue".
Coś mi się wydaje, że muszę albo zdigitalizować kasetę (tak, mam to jeszcze na MC!) albo nabyć CD, bo heroina powraca w wielkim stylu.

Brak komentarzy: