Czy wszyscy muszą patrzeć na tego kolesia jedynie przez pryzmat koloru jego skóry? Tak naprawdę to jest dla mnie rasizm. Zresztą gdzie ktoś o odmiennym kolorze skóry miałby zostać prezydentem, jeśli nie w USA? Algierczyk we Francji? Turek w Niemczech? Ktoś z centralnej Azji w Federacji Rosyjskiej, Arab w Izraelu? Wiadomo że niemożliwe. Coś takiego było możliwe jedynie w Stanach, bo jako jedyne jest to społeczeństwo otwarte. I z czego tu robić histerie? A taka histeria jest wlasnie robiona... a rozczarowanie dla tych ludzi bedzie naprawde duze, bo przeciez prezydent usa to nie bóg (patrzac na wczorajsze sceny wydaje mi sie, ze wielu tak jednak sadzi) i nie wszystko może.
Tak czy owak, powodzenia panie prezydencie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz